oferuje 14 premium plus Dropbox za $30 jednorazowej opłaty, $10 za wgląd co roku. Egzotyczna panienka Carly Baby i jej Snapchaty zaczynają się od 40 dolców za miesiąc, ale możesz też wejść za jednorazową opłatą na jej prywatnego Instagrama za albo $35, albo $50, zależnie od tego, czy chcesz bonusowe nagie fotki.

Część z was pojeby uzna to za wygodne, ponieważ możecie tak znaleźć premium media społecznościowe, które dopasujecie do swojego budżetu. Inni mogą się zirytować tym, ponieważ jest to dość skomplikowane. Jeśli jesteś typem, który spędza kurewsko dużo kasy na stronkach kamerkowych, to możesz chcieć ustalić sobie budżet, zanim zajrzysz na FanCentro. 

Mają przycisk na górze strony głównej, która zawęża wyszukiwanie tylko do ofert. Jest tu całe mnóstwo ofert, możliwe, że połowa Instagramowych szmat i Snapchatowych kurew oferuje tu siebie za coś pomiędzy 10 do 90% gorszą cenę. Cyniczna sknera wewnątrz mnie myśli, że to mogą być te prawdziwe ceny, ale zdeprawowany zbok już sięga po portfel. Połowa nie brzmi źle, jeśli ściągnie to wszystko. 

Naprawdę, moim największym problemem z tymi cenami jest to, że nie zawsze wiesz dokładnie, ile dostaniesz; nie masz tu podglądów do prywatnych kont społecznościowych. To nie jest wina FanCentro, gdyż nie mogą zmusić dziewczyn, by pokazywały coś z innych platform, ani zmusić je do pokazywania konkretnych treści, które od nich sobie zażyczą. Mnóstwo modelek i influencerek obiecuje codzienne uaktualnienia w swych opisach, ale tak naprawdę nie masz żadnych gwarancji. 

Jeśli panienka ma premium FanCentro, to masz pewien wgląd w to, co tam jest bez subskrybowania. Link w jej profilu tam prowadzi, czy zapłaciłeś, czy też nie. Wszystko jest zamazane dla osób, które nie subskrybują, ale możesz przynajmniej zobaczyć, czy i ile materiałów postuje i już udostępnia. Tytuły postów jak Sesja Ruchania, Seksowny Striptiz, czy Ujeżdżanie Wielkiej Pały mówią Ci wiele o treści, nawet bez wizualnego potwierdzenia. 

Nowa Fala Amatorskiego Domowo Robionego Porno?