Nie można po prostu zrecenzować strony jak This AV ot tak po prostu... gdy jest ona tak unikalna i dziwaczna, jak w tym wypadku.

Gdy zacząłem recenzować thisav.com, nie byłem pewien, czy była ona tworzona przez amatora, napalonego 12-latka, czy wyrafinowane, ale ograniczone AI. Niektóre aspekty tej strony działają dobrze, podczas gdy inne są spierdolone i brzydkie jak stare gówno.

W pewien sposób strona ta jest idealną reprezentacją powiedzenia „witamy w internecie”. Zapnijcie pasy pojeby, ta recenzja będzie wyboista, dziwaczna i cholernie warta przeczytania.

A i przygotujcie się na solidną porcję memów.

Czemu nikt nie poświęca tej stronie więcej uwagi?

Po pierwsze główna sekcja filmowa to takie chybił trafił.

Ponieważ jest to azjatycka strona, jest tu całe mnóstwo ładnych kobiet, ale to, w czym występują może być spoko albo gówniane. Główna przyczyna jest taka, że jest tu ogromna ilość filmików, które mają od dwóch minut do dziesięciu sekund długości.

Jakość może być znośna, choć nie znajdziesz tu za wiele treści w 4K HD. Co gorsza, jest tu irytująco duża ilość treści, która jest albo mocno zniszczona, albo została nagrana w 240p.

Inne problemy są takie, że poruszanie się po tej stronie może być problematyczne, biorąc pod uwagę dziwny projekt i słabe przetłumaczenie. Z drugiej strony, patrzyłem na to jak na przygodę. Dziwaczną przygodę, polegającą na próbach odczytania strony, coś w stylu seksownego, dziwnego, wirtualnego, archeologicznego odszyfrowywania kamienia z Rosetty.

Jaki jest twój fetysz? Cóż This AV nie ma żadnego

Na menu strony znajduje się duży link do sekcji fetyszy. Niestety wygląda na to, że nie działa. Nie wiem, czy kiedykolwiek działał, ale zaczynam podejrzewać, że to niedziałający link, wrzucony tam przez projektanta strony jako trolling napalonych sprośniaków. Jeśli tak, to świetnie to rozegraliście panowie, doprawdy świetnie.

A tak przy okazji, linki o nazwie Nieocenzurowane JAV HD i Ocenzurowane HD też nie działają.

Nie, Shadow Piece nie jest sekcją dla fanów porno parodii Yu-Gi-Oh!

Zamiast tego, wygląda na to, że jest to miks różnego rodzaju porno, ukazującego gorące Azjatki w różnych scenariuszach. Niektóre z nich są bardzo przeciętne, podczas gdy inne są niesamowite. W przeciwieństwie do głównej strony z filmami, te nagrania są generalnie długości krótkiego filmu albo epickiego filmidła pokroju Petera Jacksona.

Serio, niektóre z filmów w tej sekcji mają ponad dwieście minut długości. W mej opinii to nadrabia za te mikro klipy w innej części strony.

“Czy to Klasyfikacja?”

Tak, sekcja klasyfikacji jest tym, na co brzmi: stroną z kategoriami. W przeciwieństwie do reszty strony, tutaj wszystko zdaje się mieć sens. W dużej mierze kategorie są dość podstawowe, choć są też nieco bardziej ekstremalne i egzotyczne. Na przykład jest sekcja hetero, jest sekcja gejowska. W dodatku do tego są doprawdy dziwne kategorie o nazwie Inne Porno, kolejna nazwana Zachodnie porno, jak i porno z gwałtami.

Choć jest to strona azjatycka, jest tu nawet kategoria murzynek. Ale też ponownie słyszałem, że Azjaci lubią duże, brązowe dupcie.

Choć różnorodność jest dobra, projekt tej strony jest absolutnie chujowy. Połowa miniaturek w tytułach się nie pojawia, a nie wszystkie miniaturki dobrze reprezentują swoją kategorię.

Społeczność tej strony jest...interesująca

Z pewnością jest całe mnóstwo użytkowników tej strony. Jednakże zakładam, że są oni tak zdystansowani, że nie zadają sobie trudu, by ładować zdjęcia swych twarzy na profile, czy avatarki. Czy to jeszcze komuś przeszkadza?

Skoro mamy to już za sobą, dość dużo użytkowników ładuje całe mnóstwo nagich fotek. Problemem jest to, że trudno powiedzieć kto, patrząc po nazwie użytkownika, czy avatarze – będziesz więc musiał nieco poszperać.

Ponieważ nie rozumiem japońskiego i chińskiego, nie jestem pewien, jak otwarci są ludzie na tej stronie, wnioskując po liczbie użytkowników, musi tu być naprawdę zacna społeczność.

Możesz wyszukiwać użytkowników po filmie, zdjęciu, nazwie użytkownika, a nawet blogu.

Strony z porno nie zawsze zarzucają Cię reklamami – ale gdy to robią, to są zazwyczaj z Azji

Strona Kamerkowa jest ta zajebista

Próbuję, by stała się tu zajebistość, ty też powinieneś.

Link prowadzi do Sakura Live, które jak pewnie zgadłeś jest azjatycką wersją Live Jasmin. Jest tu cała tona dziewczyn do wyboru i mnóstwo pokazów online w dowolnym momencie dnia. Choć strona jest optymalizowana pod japońskich i chińskich czytelników, Sakura Live ma niesamowite narzędzie do czatu na żywo. W praktyce jest niezwykle imponujące, działa tak szybko, że nie będziesz miał najmniejszych problemów z przerwami w czatach.

Idąc dalej, wszystkie najlepsze funkcje na innych stronach kamerkowych są i tu. Możesz dołączyć za darmo do publicznych pokazów bez opłat i dostać kredyty za konto próbne. Co więcej, jest nawet sekcja darmowych filmów, pokazująca jedne z najlepszych pań występujących na platformie. Jak wiele stron kamerkowych oferuje coś takiego?

Również narzędzia filtrowania są dość wyczerpujące, jest też spoko sekcja FAQ, w razie jakbyś miał jakiś problem z używaniem tej strony.

Och, powinienem wspomnieć, ponieważ strona ta jest niezwykle słabo przetłumaczona, lub zaprojektowana tak, by była jak najbardziej pokrętna, link do strony kamerkowej nazywa się „Japońska młodsza siostra Nuka”.

Przynajmniej działa wyszukiwarka

Jedną z rzeczy, która mnie zaskoczyła, to fakt, że wszystko tutaj było zepsute albo dziwaczne, wyszukiwarka i filtry jednakże działały super dobrze i szybko reagowały na polecenia. Ta ich wyszukiwarka nie jest wcale taka zła, jeśli chodzi o wyszukiwanie rezultatów w różnych językach, na przykład angielskim. A przynajmniej zazwyczaj nie jest. Niektóre z rezultatów były zupełnie różne, co z drugiej strony, było dość zabawne.

Jest tu nawet więcej dziwactw

Poza wszystkim, co już powiedziałem, jest tu jeszcze coś, co mógłbym skomentować, a co sprawia, że strona ta wyróżnia się w najlepszy i najgorszy możliwy sposób. Choć strona profilowa każdego użytkownika jest generalnie dobrze wyróżniona, jeśli zjedziesz na dół strony, zobaczysz rząd ponumerowanych przycisków, do poruszania się po galerii. Z jakiegoś powodu, część liczb podana jest numerycznie, a część jako nazwa literowa.

Najdziwniejsze jest w tym to, że strona ładuje tekst albo po japońsku albo po chińsku. Tak, dobrze to przeczytałeś.

Na wielu stronach, nawet tych, które tłumaczone są na języki natywne, zobaczysz rzędy numerów. Nie jestem pewien, co chcieli tym osiągnąć, ale zazwyczaj pojawia się to obok „Dodatkowych źródeł” albo „Metody akupunktury”. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł, co mogłoby to oznaczać, niech mi da znać.

Poza tym, na każdej stronie na dole po lewej stronie, znajduje się biały tekst „Asystent”, ale nie jest to link, czy coś. Może kiedyś był, albo planują wrzucić tam link do okna czatu, może nie. Możemy zgadywać ty i ja.

Żeby było jeszcze śmieszniej, na dole pośrodku jest link, który nie tylko daje Ci adres email do osoby kontaktowej w sprawie Twoich reklam na This AV, ale również jej pełną nazwę, tytuł, Skype i numer telefonu, faksu (kto tego jeszcze używa, kurwa), bezpłatny numer telefonu i podaje trzy języki, którymi ta osoba potrafi się porozumiewać, czyli angielski, rosyjski i chiński.

Co więcej, nie wszystkie ikonki i tekst ładują się poprawnie, nieważne jak byś nie zmieniał ustawień swego okna. Rekomendacje wideo podane są w dziwaczny sposób. Na górze ekranu po lewej znajduje się sekcja o nazwie „Cel”, która zawiera linki do tagów w dziwacznie napisanych zdaniach.

W razie jakbyś chciał sprawdzić stronę i odnaleźć się w tym chaosie, nie mam też pojęcia też, czym jest kategoria Chrapania (albo czym powinna być). Ponownie, jeśli masz jakiś pomysł, daj mi znać.

Jeśli naprawdę chcesz wrzucić na tę stronę ogrom reklam, to masz tu wszystko, co będzie Ci do tego potrzebne.

Szczerze mówiąc, to tylko jedne z paru dziwactw na This AV, a by podać całą ich listę, musiałbym dwukrotnie zwiększyć objętościowo tę recenzję. Choć nie są oni zupełnie zjebani, to trudno się poruszać na tej chińskiej stronie, a nawet jeszcze trudniej po angielsku.

Czy powinieneś tu wchodzić, by zwalić konia?

Jeśli nie czytałeś całej recenzji i przeskoczyłeś do końca, przeczytaj ją, na serio. To jedna z najkwaśniejszych stron, którą miałem okazję jak dotąd recenzować.

Ale by to podsumować, projekt jest niezły i można się tu jakoś odnaleźć... ale tylko, jeśli zrozumiesz dziwacznie przetłumaczoną stronę i tytuły filmów. Filmy są niezłe, a przynajmniej część z nich, innym z kolei czegoś brakuje. Jasne, możesz znaleźć tu całkiem ładne panie w akcji, ale rozczaruje Cię fakt, że klip, który zacząłeś oglądać, ma tylko jedenaście sekund.

A ilość reklam i przekierowań jest jak tył głowy Crista Flanagan –absurdalna!

Wciąż jednak, dziwaczność tej strony jest dziwnie pociągająca. Nie jest to mega zajebista strona z filmami, ale wciąż warto tu zajrzeć i zobaczyć, jak jest dziwno.

Ze wszystkich tych powodów nie byłem pewien, jak powinienem ocenić tę stronę. Ale zakładam, że powinno to być coś koło trzech na pięć zadziwionych i rozbawionych gwiazdek.