Zmęczony oglądaniem porno i próbami grania w gry komputerowe za jednym zamachem? Jedyna konsola, na której masz szansę to robić to Wii. Te jednoręczne pady były nieocenione, gdy chciałeś sobie jednocześnie walić do anime i grać w tenisa. Dobra, może nie jest to problem, na który napotykasz na porządku dziennym. Ale jednak mogło się to zdarzyć. Chcę więcej świetnych gier z porno. Nic nie zabija czasu lepiej niż fajna gra z fajnymi scenami seksu. A przecież mnie znasz. Uwielbiam cycate panienki we wszystkich mych pornosach. Ma więc sens, że kocham porno gry. Panienki w tych grach mają zazwyczaj zaginające grawitację, pełne mleka cyce. Dziś mam całkiem dobrą grę pełną gorących panienek hentai, tylko dla Ciebie.

Taimanin Asagi -Battle Arena- to gra hentai porno, która pochodzi z Nutaku.net. Znasz ich na pewno. Kochasz ich. Strona ta przyciąga ponad 130 milionów ludzi miesięcznie. Miliony ludzi przychodzą tu każdego pierdolonego dnia. To sieciowy raj. Mówię to bez najmniejszej przesady. W idealnym świecie wiedziałbym co zrobić z moimi ulubionymi anime szmatami. Szczególnie z Tsuyu. Widziałeś ten pierdolony język. Wyobraź sobie, co mogłaby z nim zrobić. Ale ta, dobra, wracajmy do tej gry.

Zarzynaj demony, rżnij się i powtórka

W Taimanin Asagi przyjmujesz rolę kolesia z niedalekiej przyszłości z Japonii, który próbuje ją uwolnić od tyranii trzech partii rządzących. W tym uniwersum demony, ninje i rząd zmagają się w walce o władze. Ogółem, świat ten jest opanowany przez seksowne demonice, ale postanawia się bronić, tworząc elitarną jednostkę ninja. Ah, rząd też do nich strzela, tak mi się wydaje. Dobra, słuchaj, to nie musi mieć większego sensu. Nie grasz w tę grę dla głębokiej fabuły. Jesteś tu, by ruchać ludzi, demony i nindże. To taka klasyczna przygoda bohatera.

Gdy się już zalogujesz, znajdziesz grę na ich stronie, albo klikniesz na mój link, który od razu Cię do niej zabierze, będziesz musiał przejść szkolenie. Twoim partnerem w tej grze jest seksowna sekretarka o nazwie Tokiko. Ma szerokie biodra i cyce, które niemal wyskakują z jej koszulki. Kocham ją. Pokaże Ci ona podstawy tej gry. Po pierwsze musisz wybrać jedną z trzech frakcji w grze. UFS (United Federation of States), Demony lub Taimanin (nindże). Spróbowałem z najgorętszą panienką w karcie podglądu. UFS oczywiście. Choć ta szmata z Taimanin też była kurewsko gorąca.

Zbuduj talię ze szmatami, którymi będziesz walczył z innymi

Wnikasz w szeregi frakcji, którą wybrałeś, przejmujesz ją i sprawiasz, że liderka staje się Twoją seks niewolnicą. Jest to gra karciana, ale z wiele mniejszą głębią, niż ma to miejsce zazwyczaj w tego typu grach. To jak klikacz z kartami, gdzie masz mniej klikania, a więcej kart. Kończysz opis podstaw gry, kierujesz się do dowolnej frakcji, którą chcesz zerżnąć jako lider. Och, powinienem też wspomnieć, że dostajesz super gorącą scenę z haremu, gdzie pozwala Ci wyładować cały swój ładunek na jej twarz. Ale to dopiero, gdy ją „zdyscyplinujesz”.

Dyscyplinowanie to sposób na polepszenie siły kart. Dostajesz małą animację karty wiązanej i bitej przez macki. Niestety nie jest to aż tak seksowne, jak mogłoby brzmieć. Chciałbym, byś miał jakieś animacje do tych scenek. Po tym, gdy zdyscyplinujesz ją po raz pierwszy, dostajesz słodką scenkę z haremu.

Seks sceny z dogranymi głosami oraz wspaniałą oprawą rysunkową

Sceny te nie są w pełni animowane, ale oprawa graficzna i tak jest dobra. Dostajesz parę zdjęć, wraz z rozwojem sceny, ale to nie wszystko. Prawdziwą wisienką na górze jest profesjonalnie ugłosowiony dialog. Kurwa, nareszcie. Nienawidzę, gdy te gry porno są absolutnie ciche. Nawet jeśli dialogi są zacne, nie jestem pozbawionym seksu zjebem, który może dość do nieźle zrobionych scenek. Na szczęście tutaj tak nie jest. Usłyszysz wszystkie te seksowne japońskie dialogi i jęki, gdy będziesz walił sobie do swoich ulubionych scen haremowych.

Przygotuj się na grinding

Gra zaczyna się tak, a nie inaczej z pewnego powodu. Jest tutaj dużo grindowania. Cała gra polega na polepszaniu kart i postaci. Może się okazać, że będziesz w nią grał całe dni bez kolejnej sceny w haremie. Szczególnie, że gra wymaga od Ciebie wydawania energii i BP. Przechodzisz przez poziomy różnych lokacji i próbujesz dojść aż do szefa i lidera frakcji. Walczysz z przeciwnikami, co odbywa się automatycznie. Generalnie uderzasz następne i zabijasz kolejnego przeciwnika w linii, aż uzyskasz 100 procent danego poziomu. Następnie dostajesz albo następny poziom, albo walczysz z szefem. Walka z szefem wymaga energii i BP, a szef jest tam tylko przez określoną ilość czasu.

Jeśli chcesz wygrać, musisz mieć twarde karty, oraz mnóstwo energii i BP. Możesz kupować mikstury uzupełniające statystyki złotem, ale zgadnij co. W którymś momencie skończy Ci się złoto. Jak można dostać więcej? Za pomocą mikrotransakcji. Dość irytujący krąg. Jasne, w grę można też grać bez wydawania kasy, ale nie będziesz rozwijał się tak szybko bez wyłożenia siana na te uzupełnienia. Ale to takie gówno, na które natrafisz w tego typu grach niemal zawsze. Sam zdecydujesz, czy te sceny są na tyle zajebiste, a głosy aktorów na tyle słodkie, by warto było ładować w to pieniądze.

Wysokiej jakości strona mobilna, ale szkoda, że nie mają apki

Nie mam za wiele do powiedzenia o ich stronie mobilnej. Byłem zaskoczony, że nie ma apki do tej gry. Przynajmniej nie byłem w stanie jej znaleźć. Gra dobrze działała w mojej przeglądarce. Możesz robić wszystkie te same seksowne rzeczy, które mogłem robić na komputerze stacjonarnym. W sumie to uważam, że wersja mobilna była prostsza. Koniec końców, większość tego, co musisz robić, to wciskać przycisk i czekać na cycki. Mniej uwagi wymaga to, gdy możesz po prostu stukać w swój ekran. Uznaję więc, że lepiej ogółem bawiłem się na wersji mobilnej i łatwiej zabijałem czas, nie musząc patrzeć co rusz na klawiaturę mojego komputera stacjonarnego.

Ulubione funkcje WAY.xxx

Moją ulubioną rzeczą w Taimanin Asagi -Battle Arena są sceny z haremu. Sceny seksu przebijają większość innych, chujowo narysowanych scen z innych gier. Dostajesz zajebiste rysunki panienek ssących pały, ruchanych i tonę innych, sprośnych scen. Do tego dostajesz całkiem dobrze napisane dialogi. Ale jak wspomniałem wcześniej, prawdziwa zabawa polega tu na udźwiękowieniu. Japonki wiedzą, jak to robić. Te gorące jęki i seksowne teksty będą sprawiać, że fiut sam Ci będzie wyskakiwał z gaci, zanim usłyszysz jej krzyk „Wytryśnij we mnie Senpai!”.

Sugestie WAY.xxx

Zróbcie apkę! Czemu nie? Inne gry, które tu znajdziesz, mają apkę. Chciałbym również, by było w tej grze mniej grindowania, a więcej właściwego grania. Generalnie mam dobrą opinię o tej grze. Nie jest zła, czasem tylko ciut się nudzi. Większość gówna w tej grze jest automatyczna. Nie ma tu za wiele dla gracza do roboty, poza klikaniem paroma przyciskami i podnoszeniem statystyk, kupowaniem rzeczy i budowaniem talii. Ale nawet walka jest automatyczna. Dla Ciebie może to być fajne, ale dla mnie nie jest.

Podsumowanie WAY.xxx

Ogółem, Taimanin Asagi -Battle Arena- to dobry zabijacz czasu. Nie będzie tu porywającej gry, czy linii fabularnej, ale jest dość angażująca, by się wkręcić. To taka gra, w którą planujesz grać parę minut i okazuje się, że siedzisz nad nią od pierdolonych trzech godzin. Sceny haremowe są zajebiste, jak już wiesz, ale naprawdę musisz się napracować, by je zobaczyć. Ja do tego nie mam cierpliwości. Wolę raczej obejrzeć nieco hentai i nie musieć pierdolić się z grą, w której niewiele jest właściwej gry, wiem jednak, że wielu się ze mną nie zgodzi. Jeśli więc brzmi to, jak gówno dla Ciebie, to kieruj się tam i zaczynaj walenie gruchy!